Nogi mam jak z waty. Wiem, że narzekam, ale naprawdę czuję, jakbym przeszła co najmniej maraton. Dla osoby, która miała dłuuugą przerwę w ćwiczeniach i nagle zaczyna ćwiczyć cokolwiek jest to horror. Terror. Nie wiem, jak dam radę jeszcze ćwiczyć przez 3 dni, jedyne co mnie pociesza, to że w weekend trochę sobie odpuszczę.
Dzisiejsze ćwiczenia:
ROZGRZEWKA: Slim HIIT Cardio Workout - 5 min
CARDIO: Quiet Cardio Workout - Low Impact - 22 min
ROZCIĄGANIE: Rozciąganie z Mel B
Jak można zauważyć, dzisiejsze cardio było łagodne, a przynajmniej łagodniejsze od wczorajszego, jednak jako że dopiero zaczynam ćwiczyć na nowo a mięśnie od wczoraj już zaczynają mnie palić, nawet dzisiejszy lżejszy trening dał mi nieźle popalić. Idę zaraz wziąć gorącą, relaksującą kąpiel, w końcu jutro trzeci dzień ćwiczeń - musze dać z siebie więcej niż dzisiaj! :)
![]() |
motywator na dziś - tak chcę wyglądać do końca roku :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz